Picie alkoholu przy wielu okazjach jest u nas niewątpliwie zakorzenione, ale czy w rzeczywistości pijemy więcej od innych? Z kolei w Niemczech Polacy często postrzegani są jako złodzieje. Jest to związane w szczególności z kradzieżą samochodów i wywozem ich za granicę. Łatka ta przylgnęła do Polaków wraz ze wzrostem kradzieży
It looks like you're offline. O Niemcach i Polakach wspomnienia, prognozy, nadzieje Wyd. 1. by Władysław Bartoszewski 0 Ratings 0 Want to read 0 Currently reading 0 Have read Overview View 1 Edition Details Reviews Lists Related Books This edition doesn't have a description yet. Can you add one? Book Details Edition Notes Includes bibliographical references and index. Classifications Dewey Decimal Class Library of Congress A3 2010 External Links The Physical Object Pagination 649 p. : Number of pages 649 ID Numbers Open Library OL24882916M ISBN 10 8308044220 ISBN 13 9788308044223 LC Control Number 2010410313 OCLC/WorldCat 565521827 No community reviews have been submitted for this work.
Z ogromnym smutkiem oglądam "Racjonalistę", któremu poświęciłam niemal 10 lat mojego życia i który dzięki mojej (między innymi) pracy zyskał zaufanie dużej liczby czytelników.

Ładowanie... Przewijaj obrazki palcem w lewo Był sobie Polak, Rusek i Niemiec. Rusek mówi, że ma nową krowę. Niemiec, że ma nowy zegarek, a Polak mówi, że go na nic nie stać. Następnego dnia przychodzi Rusek mówi, że ukradli mu krowę. Przychodzi Niemiec i mówi że ukradli mu zegarek. Przychodzi Polak i mówi – „już czas napoić krowę” Ładowanie...  Losowe Dowcipy: Amerykański i rosyjski generał pokłócili się o to, że w rosyjskim wojsku nie ma dyscypliny. Rosyjski generał woła: – Nieprawda! Jest nie gorsza niż u was! – Tak? To się załóżmy! Amerykański generał woła swojego żołnierza i mówi: – Bill, weź pistolet! – Tak jest! – Przyłóż go sobie do skroni! – Tak jest! – Naciśnij spust! Pif-paf żołnierz pada martwy. Na rosyjskim generale zrobiło to duże wrażenie. Woła swojego żołnierza i mówi: – Wania, weź pistolet! Wania bierze. – Przyłóż go sobie do skroni! Wania patrzy zdziwiony, ale przykłada. – Naciśnij spust! – Jak Boga kocham – mówi Wania i odkłada pistolet. – Dziewiąta rano, a generał już pijany….  Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija… Na to barman: – Widzę, że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży. – Nie…. nie ważne… – No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej. Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić: – Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać, a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, więc ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota. – Oooo to musiał pan się zdenerwować! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Po chwili słyszę… a ona puka się z NIM! – Oooooo to musiał pan się ostro zdenerwować! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie. – Uuuu to musiało ostro pana zdenerwować!! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę! – O kur… to musiał pan się maksymalnie zdenerwować!!!! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Barman patrzy zdezorientowany… – To co pana tak zdenerwowało? – Wie pan co mnie zdenerwowało? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!  Spotyka się trzech kumpli: Jacek Michał i Jasiu. I zaczynają się przechwalać: Jacek: – A mój tata jest murarzem i jedną ręką może przewrócić dom. Michał: – Phii!!!! Mój tata jest żołnierzem i może jedną ręką przewrócić dwa domy! Jasiu: – A mój tata jedną ręką zatrzyma pędzący pociąg! Michał i Jacek: – A kim twój tata jest? Jasiu: – Maszynistą!  Jadą wariaci autobusem i zepsuł się autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi: – A ja wiem co się zepsuło. – A idź mi stąd wariacie – odpowiada kierowca. Przychodzi po raz drugi i mówi: – A ja wiem co się zepsuło. – A idź mi stąd wariacie – odpowiada kierowca. Sytuacja powtarza się po raz trzeci a wariat mówi to samo: – A ja wiem co się zepsuło. Zdenerwowany kierowca pyta się: – No co? – Autobus. ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »

Co Niemcy myślą dziś o Polakach, czego Polacy spodziewają się po Niemcach Świat 21.09.2019, 06:00 Michał Kokot

najlepsze dowcipy tutaj znajdziesz najlepsze dowcipy dla siebie i całej swojej rodziny!!! niedziela, 18 stycznia 2015 kawały o ruskach Autor: Unknown o 00:52 Brak komentarzy: Prześlij komentarz Nowszy post Starszy post Strona główna Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Abstrahując już od tego czy jest to śmieszny kawał czy nie, mnie osobiście nie śmieszy, nie widzę w nim rasizmu. Co chwilę słyszy się dowcipy o blondynkach, Żydach, Niemcach, Ruskach, Jasiu itp. Czy to też szowinizm? Myślę, że odpowiadanie takich kawałów to element wolności słowa.
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał dwa grube złote łańcuchy na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było, więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Po naradzie stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec zerżnąłem w dupę i poszedłem do patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:- To nie moje. Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. Trwa II Wojna Światowa. Grupa Polaków uciekająca przed Hitlerem schowała się w pustej studni. Gdy Hitler po chwili dotarł do studni nachylił się i powiedział: - Halo A grupa uciekinierów udająca echo: - Halo, Halo Hitler: - A może uciekli do lasu? Grupa: - A może uciekli do lasu, do lasu Hitler: - A może są w studni? Grupa: - A może są w studni, w studni Hitler: - A może wrzucę tam granat. Grupa: - A może uciekli do lasu, do lasu Jest Polak, Niemiec i Rusek. Są zawody we wbijaniu gwoździa głową. Pierwszy wbija Niemiec - 1,2,3 i wbity. Następnie Polak - 1,2 wbite. Rusek 1 wbite. Ogłaszają wyniki. Niemiec 2 miejsce, Polak 1, a Rusek został zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa odwrotną stroną. Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada: -Tak dalej, kurna, nie może być! Musimy zrobić porządek z tymi strefami czasowymi! -Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe, cesarzowi chin a on mi mówi że to było wczoraj. - Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami, a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli Niemiec i Rusek się przechwalają Niemiec mówi: - ja mam super dojącą krowę Rusek: - a jam złoty zegarek A Polak nic nie ma Na drugi dzień: - ja nie mam mojej - a ja nie mam mojego zegarka A Polak: - o kurde w pół do piątej trzeba nadoić krowę Polak, Rusek i Niemiec są w piekle i diabeł mówi: - Kto z was wytrzyma rok bez spania pójdzie do nieba. Niemiec wytrzymał pięć miesięcy, Rusek pół roku, a Polak cały rok. Diabeł się pyta Polaka: -Jak to zrobiłeś? A Polak na to: - Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei!!!!!! Był sobie Polak, Rusek i Niemiec i diabeł im kazał przejść przez tunel pełny czerwonych mrówek. Wchodzi Niemiec po chwili wyszedł i się drapie Wchodzi Rusek po chwili wyszedł i się drapie Wchodzi Polak po chwili wyszedł i się nie drapie Diabeł sie pyta: -Jak to zrobiłeś? A Polak na to: -Zabiłem jedną reszta poszła na pogrzeb. Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska. Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową. Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi: - Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony. Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi: - E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci. Ostatni wchodzi Polak. Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski. Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony: - Kurwa, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić. Spotyka się polski wieśniak w Londynie z prezesem poważnej angielskiej firmy. Anglik się pyta: - Polish?- a wieśniak mu odpowiada: - A swoich nie masz? Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu myśliwskiego i pyta: - Czy ma pan noże? Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta: - Czy jest pan Niemcem? - Tak - Nie, nie mamy noży. Niemiec wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca. - Przepraszam, a czy może ma pan pistolety? - To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów. Niemiec jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety. - A czy może ma pan granaty? - Nie! - odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów. - Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś ma pan coś przeciwko Niemcom? - Tak - odpowiada spokojnie: noże, pistolety, granaty. Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł: - Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszczę. Pierwszy był Niemiec: - Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut. Następny był Rusek: - Zdrastwujtie! - Głos rozchodził się 10 minut. Ostatni był Polak: - Wódkę dają! - Gdzie!? - rozchodziło się 2 godziny. Polak, Czech i Niemiec idą korytarzem. Nagle zobaczyli rój pszczół. Przechodzi Niemiec - cały pogryziony. Przechodzi Czech - cały pogryziony. Przechodzi Polak z jednym ugryzieniem na policzku. Reszta się pyta: - Co się stało? - Zabiłem jedną a reszta poszła na pogrzeb. Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.
Steffen Möller o Polakach, Niemcach i stereotypach. 27 marca 2013. by : Administrator. 0. Wyłonienie dziennikarskich talentów oraz obalenie wciąż funkcjonujących stereotypów Polaka i Niemca – to główne cele konkursu "Niemiec, Polak, czyli kto? Ojczyzna, czyli gdzie?". Uczestnicy w formie eseju zmierzyli się z odpowiedzią na to pytanie.
sortuj według: daty | oceny strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96 Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi, że spełni ich 3 życzenia pod takimi warunkami: 1. Przyniosą roślinę. 2. Przyniosą owoc. 3. Przyprowadzą samochód. No więc Polak z Niemcem i Ruskiem poszli szukać roślin. Polak wrócił po 15 minutach z fiołkiem, Niemiec po 0,5 godz. z różą, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Wsadźcie sobie to w d***. Polak wsadził, Niemiec śmieje się i płacze. - Dlaczego płaczesz? - NIE MOGĘ WSADZIĆ! - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Rusek idzie z kaktusem! Drugie zadanie. Polak przyniósł jagodę, Niemiec grapefruita, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Wsadźcie se to w d***! Polak wsadził, Niemiec płacze i śmieje się. - Dlaczego płaczesz? - BOOOOLIIII! - Dlaczego się śmiejesz? - Bo Rusek idzie z arbuzem! Ostatnie zadanie. Polak przywlókł rozjechanego rzęcha ze złomowiska, Niemiec nowiutkiego Mybacha, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Kopnijcie to tak, żeby się rozleciało. Polaka rzęch rozsypał się na proszek, Niemiec śmieje się i płacze. - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie noga boli! - A czemu się śmiejesz? - Bo Rusek jedzie czołgiem! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-11-28 dodał Nieboszczyk | | Głosów: 477 Pokaż dowcip > Przy barze spotkali się Francuz, Niemiec, Amerykanin i Polak. Dyskusja zeszła na temat patriotyzmu i padło pytanie, z czego każdy jest dumny. Francuz mówi: - Ja jestem dumny z naszych kobiet - są symbolem seksu i elegancji na całym świecie. Na to Niemiec: - Ja jestem dumny z naszych rzemieślników, a zwłaszcza stolarzy - robią najlepsze meble na całym świecie. Amerykanin: - Ja jestem dumny z CIA - wie co, gdzie, kiedy i z kim na całym świecie. Wreszcie Polak: - A ja jestem dumny z siebie - dziesieć lat temu kochałem się z jedną Francuzką na niemieckim stole, a CIA nie wie o tym do dzisiaj! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-21 dodał Izzys | | Głosów: 205 Pokaż dowcip > Diabeł wyznaczył zadanie Polakowi, Ruskowi i Niemcowi: - Kto z was najdłużej nie będzie robił siku i kupy, ten wygra! No to Rusek wytrzymał dwa miesiące. Niemiec wytrzymał pół roku. A Polak dwa miesiące, pół roku, rok... Po dwóch latach do Polaka przychodzą diabeł, Rusek i Niemiec i pytają: - No jak ty to zrobiłeś!? A Polak: - Co kropelka sklei, sklei... Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-15 dodał ~aha | | Głosów: 218 Pokaż dowcip > Polak, Niemiec i Rusek mieli wejść do jaskini gdzie był skunks. Rusek nie wszedł. Niemiec nie wszedł. Polak wszedł i przeszedł całą jaskinię. Zdziwieni obcokrajowcy pytają jak to zrobił. - To proste - odpowiada Polak. - Jak skunks pierdnął to mnie odrzuciło, a jak ja pierdnąłem to skunksa zabiło. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-09 dodał ~Amios | | Głosów: 245 Pokaż dowcip > Trzech facetów - Francuz, Niemiec i Polak - siedziało w barze. Nagle wszedł jeden Czarny, wyraźnie szukając zwady i bójki. Usiadł, wypił piwo, podszedł do Francuza i trącając go powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział: - To wspaniale. Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Niemiec spojrzał i odpowiedział: - To miło z twojej strony. Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Polak zastanowił się chwilę i odparł: - Nie winię cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-08 dodał Rzepa64 | | Głosów: 174 Pokaż dowcip > Złapał diabeł Polaka, Anglika i Francuza: - Macie wykrzyknąć słowo, a jeśli echa nie będzie słychać co najmniej 5 minut - zabiję! Anglik krzyknął: - O....k....eeee...jjj! Echo słychać było 3 minuty. Francuz krzyknął: - O....uuu...iiiii! Echo słychać było 4 minuty. Polak krzyknął: - Wódkę daaaaająąąąą! A echo: - Gdzie...gdzie...? ...słychać było dwie godziny. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-30 dodał Rzepa64 | | Głosów: 288 Pokaż dowcip > Przychodzi Rusek do dentysty, siada na fotelu. Dentysta zagląda mu do gęby. Widząc same złote zęby pyta: - Przecież pan ma same złote zęby!? W czym mam panu pomóc? - Nie gadaj tyle tylko zakładaj alarm! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-29 dodał Fazunia | | Głosów: 137 Pokaż dowcip > Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzień przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. No to jego trenerzy sobie myślą: "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!". I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów. - Ano, wytrzymam... - odparł Iwan. Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą na niego. Tylko jakiś facet lata dookoła niego i bije go po twarzy. Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, dostaniesz 200 dolarów! - Ano, wytrzymam. Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakiś facet lata i bije go po twarzy. Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów! - Wytrzymam, wytrzymam. Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakiś facet biega dookoła niego i bije go po twarzy. Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują: - Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów! - Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-29 dodał Fazunia | | Głosów: 250 Pokaż dowcip > Niemiec ściga się z Polakiem. Polak jedzie trabantem a Niemiec ferrari. Niemiec jedzie 200, Polak go wyprzedza. Niemiec jedzie 250, Polak go wyprzedza. Niemiec jedzie 300, Polak go wyprzedza. W końcu Niemiec się wkurzył, stanął i powiedział, że zamieniamy się autami. No i Polak daleko mu odjechał. Niemiec stanął, patrzy pod maskę, tam 5 ludzi zmachanych woła: wody, wody. A jeden patrzy i się śmieje. Niemiec do niego: - Czego się cieszysz? - Bo ja jestem wsteczny. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-29 dodał Fazunia | | Głosów: 201 Pokaż dowcip > Diabeł złapał Polaka, Niemca i Ruska. Kazał im przylecieć samolotami ze swojego państwa. Niemiec przyleciał odrzutowcem, Rusek helikopterem, a Polaka nie widać. W końcu diabeł kazał im wsiąść i odlecieć. Niemiec wsiadł i poleciał, Rusek wsiada płacze i się śmieje, diabeł pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo paliwa nie stykło. - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Polak niesie papierowy samolocik. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-28 dodał ~Śmieszka:) | | Głosów: 224 Pokaż dowcip > strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96 'Polacy byli w stanie pokonać nienawiść, złość i nieufność, gdy Niemcy przyznali się do winy i wstydzili. To nas wzrusza' - mówił prezydent Niemiec, który był gościem na otwarciu Ładowanie... Przewijaj obrazki palcem w lewo Ładowanie...  Losowe Dowcipy: Amerykański i rosyjski generał pokłócili się o to, że w rosyjskim wojsku nie ma dyscypliny. Rosyjski generał woła: – Nieprawda! Jest nie gorsza niż u was! – Tak? To się załóżmy! Amerykański generał woła swojego żołnierza i mówi: – Bill, weź pistolet! – Tak jest! – Przyłóż go sobie do skroni! – Tak jest! – Naciśnij spust! Pif-paf żołnierz pada martwy. Na rosyjskim generale zrobiło to duże wrażenie. Woła swojego żołnierza i mówi: – Wania, weź pistolet! Wania bierze. – Przyłóż go sobie do skroni! Wania patrzy zdziwiony, ale przykłada. – Naciśnij spust! – Jak Boga kocham – mówi Wania i odkłada pistolet. – Dziewiąta rano, a generał już pijany….  Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija… Na to barman: – Widzę, że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży. – Nie…. nie ważne… – No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej. Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić: – Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać, a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, więc ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota. – Oooo to musiał pan się zdenerwować! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Po chwili słyszę… a ona puka się z NIM! – Oooooo to musiał pan się ostro zdenerwować! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie. – Uuuu to musiało ostro pana zdenerwować!! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę! – O kur… to musiał pan się maksymalnie zdenerwować!!!! – Nie. Nie to mnie zdenerwowało! Barman patrzy zdezorientowany… – To co pana tak zdenerwowało? – Wie pan co mnie zdenerwowało? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!  Spotyka się trzech kumpli: Jacek Michał i Jasiu. I zaczynają się przechwalać: Jacek: – A mój tata jest murarzem i jedną ręką może przewrócić dom. Michał: – Phii!!!! Mój tata jest żołnierzem i może jedną ręką przewrócić dwa domy! Jasiu: – A mój tata jedną ręką zatrzyma pędzący pociąg! Michał i Jacek: – A kim twój tata jest? Jasiu: – Maszynistą!  Jadą wariaci autobusem i zepsuł się autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi: – A ja wiem co się zepsuło. – A idź mi stąd wariacie – odpowiada kierowca. Przychodzi po raz drugi i mówi: – A ja wiem co się zepsuło. – A idź mi stąd wariacie – odpowiada kierowca. Sytuacja powtarza się po raz trzeci a wariat mówi to samo: – A ja wiem co się zepsuło. Zdenerwowany kierowca pyta się: – No co? – Autobus. ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW » r4RW. 468 493 458 395 178 176 182 425 286

zarty o polakach ruskach i niemcach